To wcale nie oznacza, że nie lubię zimy. Nic z tych rzeczy. Nie utożsamiam się w tym punkcie z panami Marcinem Kydryńskim czy Grabażem. Uwielbiam narty. Śnieg, zdarzający się pod kołami samochodu, powoduje bezwarunkowe odruchy zabawy gazem i hamulcem ręcznym.
Trochę brakuje słońca i długich dni.
W ramach wspominania poprzedniego lata i w oczekiwaniu na nadchodzące...

0 komentarze:

Obsługiwane przez usługę Blogger.