Trafiłem do tej nekropolii przypadkiem. Tak jak i zresztą do samej Genui, w której się znajduje.

Pod murami cmentarza napotkałem typka usiłującego sprzedawać trzymane w ręku kwiaty. Wyraz obrzydzenia na twarzach przechodniów mówił wszystko.

Chwilę później, w drodze do bramy, usłyszałem huk. Na niezbyt odległym skrzyżowaniu doszło do wypadku. Zderzenie samochodu z rowerzystą. Reakcje świadków wskazywały jednoznacznie, że nie przeżył.

Z tym memento w głowie i pod powiekami wszedłem na cmentarz.

Nigdy nie zapomnę tego miejsca.

2 komentarze:

Unknown pisze...

Beautiful shots. Very nice angle, wonderful composition. I especially like the third photo.

Anonimowy pisze...

Outstanding, impressive .... Wiesz co obpstrykać a przy tym fajnie ze światełkiem :) naprawdę dobre

Obsługiwane przez usługę Blogger.