Dawno, dawno temu, gdy aparaty były analogowe a "wypoczynek" oznaczało "wejść na każdą wieżę, na którą się da".

Toruń
Radzyń Chełmiński
Kwidzyn
Malbork
Gdańsk

1 komentarze:

katis pisze...

Do teraz mi zostało wchodzenie na wieże - nie tylko te najwyższe ale i z największą liczbą stopni. To pewnie jakaś odmiana mani wielkości, albo jakiegoś innego kompleksu ;)

Z "manii" z tego postu byłam tylko w Toruniu, choć jedynie na wieży kościoła św. Janów

Obsługiwane przez usługę Blogger.