Martwa oczywiście. Zabawy światłem.

2 komentarze:

SmyK pisze...

Ostatnio widziałem Go chyba u Garetha na pokazie sprzetu na głowie Tupty... jest to kawałek metalu (jak i zresztą pozostałe elementy również) za mały na moje gabaryty... Zdjęcie ciekawe, choć ważniejsze jest zebrane doświadczenie gry światła przy różnym ustawieniu elementu :D

Unknown pisze...

Nic dziwnego, że nie pasuje na Ciebie, w końcu to zabawki robione na miarę. Sam się wybierz do krawca ;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.